sobota, 1 lipca 2017

Post 20. Problem...

Próbowałam wytłumaczyć kiedyś pewnej osobie na czym polega problem z moją chorobą i dializami. Kiedy tłumaczyłam, że muszę leżeć dwanaście lub więcej godzin podpięta do aparatury mój rozmówca odpowiedział "Hmm... Chciałbym tak sobie poleżeć i nic nie robić...". Otworzyłam szeroko oczy i już miałam odpowiedzieć coś w stylu ''możemy się zamienić! chcesz?''... Ale wtedy sobie coś uświadomiłam... Nikt tego nie zrozumie! Więc przestałam się już dziwić różnym dziwnym tekstom! Kiedyś nawet usłyszałam, że wyglądam tak młodo ponieważ dializy oczyszczają mój organizm ze złych i szkodliwych substancji! Hahahaha! Ale, ale chyba nie ma się z czego śmiać! Moich problemów nikt nie zrozumie, no może oprócz paru osób czyli mamy, taty i mojej przyjaciółki, która też choruje na nerki, tez jest na dializach...
Dla kogoś problemem jest to, że przytył dwa czy trzy kilogramy, dla innych to że ostali złą ocenę. Problemy są bardzo różne i nie mówię, że ja się ocenami nie przejmuję! Ale ja mam też oprócz typowych problemów licealistki typu co na siebie rano włożyć, dużo poważnych problemów, które nie trwają tydzień czy miesiąc. Mój największy problem trwa już prawie jedenaście lat, teraz znów mam nowy od dwóch i pół roku, a potem pewnie będą kolejne :] Ach.........
I tym jakże optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post!
Dziękuje i do następnego!

2 komentarze:

  1. Karola, jesteś wzorem do naśladowania. Nie wyobrażam sobie ile musi Cię kosztować walka z chorobą, ale najważniejsze, że masz obok siebie ludzi, którzy są dla Ciebie wsparciem. Serdecznie pozdrawiam, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julia ..... Nawet nie wiesz jak są ważne teraz Twoje słowa. Dla nas....

      Usuń