piątek, 7 kwietnia 2017

Post 3 czyli najczęściej zadawane mi pytania(cz.1)

Na co dzień dostaję mnóstwo dziwnych (jak dla mnie) pytań, jest ich naprawdę masa. Czasem zadziwia mnie brak tak podstawowej wiedzy u ludzi, choć może tylko dla mnie jest ona podstawowa. Dzisiaj chciałam odpowiedzieć na kilka najczęściej zadawanych mi pytań na temat mojej choroby i rzeczy z nią związanych.

Pytanie nr. 1 czyli ''To bez nerek da się żyć?!"
Moi drodzy da się, co prawda wtedy nie produkuje się diurezy (czyli moczu), ani czerwonych krwinek czy też krew nie jest przez nie filtrowana z zanieczyszczeń. I tu przychodzi z pomocą dializa czy to hemodializa czy to dializa otrzewnowa.
Hemodializa polega filtrowaniu krwi przez aparaturę tak zwaną SZTUCZNĄ NERKĘ, na zabieg jeździ się dwa lub cztery razy w tygodniu do szpitala gdzie dializę wykonuje pielęgniarka. Zabieg trwa od trzech do pięciu godzin.
Dializa otrzewnowa polega na wpuszczaniu specjalnego płynu z glukozą do ''brzucha'' czyli do otrzewnej. Cały zabieg wykonuje się samemu w domu przy użyciu specjalnej maszyny, którą pacjent dostaje ze szpitala. Worki z płynem do domu przywozi specjalna firma, która je produkuje. Dializa otrzewnowa trwa zazwyczaj kilkanaście godzin i jest wykonywana w nocy podczas snu pacjenta, ponieważ nie trzeba tam niczego pilnować, dializowany może spać spokojnie. Zabieg składa się z trzech cykli kolejno się powtarzających jest to Napełnianie, kiedy maszyna wpuszcza płyn do otrzewnej, Leżakowanie gdy płyn przez określony czas leży w brzuchu i ''wyciąga'' z organizmu wszystkie złe substancje, ostatnia faza to Drenaż gdy cały płyn z brzuch razem z nadmiarem wody z organizmu zostaje usunięty z otrzewnej i wylany. Wszystkie te fazy następują kolejno po sobie i powtarzają się kilka lub kilkanaście razy w ciągu zabiegu. Każdego wieczoru dzień w dzień, codziennie niezależnie od tego czy sylwester czy gwiazdka czy urodziny muszę się podłączyć do dializy... Wieczorami czytam sobie, odrabiam lekcję, oglądam telewizję i piszę bloga. Niestety podczas zabiegu nie mogę wstawać.

Pytanie nr. 2 czyli ''Gdzie masz cewnik?''
Teraz mam dializy otrzewnowe i cewnik czyli rurka wystająca z ciała, przez którą łączę się z maszyną znajduje się na brzuchu na wysokości pępka. Natomiast cewnik do hemodializy znajduje się albo w klatce piersiowej albo w udzie i różni się wyglądem od tego do dializy otrzewnowej. Przy dializie otrzewnowej cewnik jest prawie nie widoczny natomiast przy hemo jest już bardziej, ponieważ znajduje się w wiele wyżej i jest większy. Dlatego go widać i niestety nie da się z tym nic zrobić, nie da się go ''na chwilę'' odczepić. Oprócz tego, że cewnik wystaje z ciała i samo to jest już dość uciążliwe oraz dziwne zerkania na mnie czy to na spacerze z rodziną czy to w szkole a nawet w szpitalu przez ludzi mijanych na ulicy, nie jest to zbytnio częste zjawisko, mówię tu o cewniku... Są też uniedogodnienia w codziennym życiu na przykład podczas sny czy kąpieli.

Dziękuję Bardzo za przeczytanie i życzę Ci wszystkiego dobrego i do zobaczenia!!!
                                POZDRAWIAM 💖💖💖

2 komentarze:

  1. Karola pisz jak najwięcej, jesteś dla mnie osobą, która motywuje mnie do walki o siebie, o każdy kolejny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo... takie komentarze dodają mi mnóstwo siły :)

    OdpowiedzUsuń