sobota, 8 kwietnia 2017

Post 5. Wredni ludzie!!!

W swoim życiu spotkałam wiele okropnych i wrednych ludzi ale i masę tych dobrych, których jest zdecydowana większość. Niestety dzisiejszy post będzie o tych pierwszych, bo naprawdę czasem głupota ludzi nie zna granic... Czasem może nieumyślnie, ktoś mógł sprawić mi przykrość, ale o takich ludziach nie mam zamiaru pisać. Chcę Wam opowiedzieć o byciu niemiłym z czystą premedytacją.
Kiedyś dowiedziałam się, że koleżanka, która była dla mnie miła po szkole łazi i gada, że do szkoły to nie mogę chodzić, było to jak miałam nauczanie w domu, ale po galeriach i na spacery to już tak! Było to bardzo przykre, biorąc jeszcze pod uwagę, że dowiedziałam się tego od osób trzecich... Rozgadywanie takich rzeczy nic o mnie nie wiedząc ani o mojej jednostce chorobowej jest straszne...
Kolejna rzecz, która jest bardzo denerwująca jak ktoś nie wierzy mi, że mam tyle lat co mam a nie na tyle na ile wyglądam...
Okropna też sytuacja była gdy leżałam kiedyś na chirurgii i miałam cewnik do hemo i pielęgniarki przychodziły do mnie i bez słowa zaglądały pod koszulkę tylko po to aby obejrzeć mój cewnik, a gdy zapytałam czy coś się stało, odpowiedziała tylko, że chciała zobaczyć jak TO wygląda... Brak słów...
Ogólnie mam wiele takich historii ale nie chcę nikogo obgadywać...
Ale mam przy sobie mnóstwo dobrych i miłych ludzi... Moją NP Julkę z którą znamy się od przedszkola.
Kochani dziękuję bardzo... Dajecie mi dużo siły...
Proszę piszcie komentarze, czego jeszcze chcielibyście się ode mnie dowiedzieć. Zadawajcie pytania, bardzo chętnie na nie odpowiem...
Pozdrawiam serdecznie <3

6 komentarzy:

  1. Karolinko, niestety zawsze i wszędzie w swoim życiu napotykamy na tych dobrych i trochę gorszych. Ja będąc w liceum zachorowałam,a przy tym w krótkim czasie przybyło mi kilkanaście kilogramów ( skutki uboczne choroby ). Za moimi plecami moje koleżanki obgadywały mnie i opowiadały naokoło że mam raka. No ne było to przyjemne, zwłaszcza że skończyło się dla mnie operacją. Pamiętaj, że ludzie leczą tym swoje kompleksy. Głowa do góry i uśmiech na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi bardzo czytając takie komentarze, ja po 10 latach chorowania nauczyłam się już takimi sprawami nie przejmować, chociaż nie powiem jest trudno... Ale na szczęście o wiele więcej jest tych pozytywnych osób niż tych złych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karolinko, od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga mimo, ze Cię nie znam, ale znam Twojego wspanialego Tatę i wiesz co Ci powiem. Ludzie robiący głupie komentarze to prostacy w dodatku nie wychowani. Takich juz sie niczego nie nauczy dlatego trzeba ich brzydko mowiąc olać!!! Jesteś wspaniałą, mądrą i bardzo silną dziewczyną.masz wuelu Przyjaciól wokół siebie i to ich powinnaś słuchać. Jeśli pozwolisz ja tez będę Twoją Przyjaciółką. A więc głowa do gory i pierś do przodu Kobieto������

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, oprócz odlewania staram się też tych ludzi czegoś nauczyć :) nie wiem czy to ma jakikolwiek sens ale może przez to staną się trochę lepsi... Do przyjaźni zapraszam serdecznie, może na początku na Facebooku? :)

      Usuń
  4. Karolcia ja Ci z całego serca życzę, żeby Twój optymizm, Twoja rodzina, Twoi przyjaciele i wsparcie, które od nich dostajesz działały jak tarcza i żeby wszystkie słowa inne niż te dobre po prostu się od niej odbijały! A wierzę, że tak będzie, bo Ty silna babka jesteś!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko dziękuję bardzo, mam nadzieję że masz świadomość że Ty też należysz do tej mojej "tarczy" :)

      Usuń